futrzak

futrzak

35p

32 comments posted · 1 followers · following 0

9 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Państwo Polskie istni... · 1 reply · +2 points

Njusaczu, IL jest znany na innych blogach z podobnych komentarzy - rownie przemyslanych, merytorycznych i i darzacych szacunkiem wspoldyskutantów, jak u Ciebie….

Nie warto na niego tracic czasu.

9 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Państwo Polskie istni... · 1 reply · +2 points

A ja sie dziwie, ze ktokolwiek sie dziwi.
Panstwo Polskie to jest fikcja a nie panstwo i to juz od..co najmniej dekady. Tyle ze teraz degradacja postepuje coraz szybciej.

To widac bardziej z zewnatrz zwlaszcza, jesli ktos zyje na codzien w kraju, gdzie rzad jednak i panstwo sa bardziej na serio.

9 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Niezależna Blogosfera... · 2 replies · +2 points

Pomysl dobry, ale ciekawa jestem jak wyjdzie realizacja.
To o czym piszesz to (kiedys) byly podstawy uczciwego dziennikarstwa. A dzis…szkoda gadac.

Co do realizacji mam watpliwosci, bo :

- "jesli zauwaze reklame natywna" -- jest subiektywne, zalezne od czytajacego. Potencjalnie moga sie pojawic osoby celowo starajace sie kogos zdyskredytowac i wprowadzic chaos, podobniez niektorzy blogerzy tez pewnie beda udowadniac, ze nie, oni to skad, a w ogole i co chodzi;

- bojkot ma polegac li tylko na nie klikaniu?

A moze bys tak od czasu do czasu publikowal swoje "findings" na blogu?

9 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Raport Ekonomicznej Bl... · 2 replies · +1 points

Njusacz:
ok, nie jestem pewna czy dobrze zrozumialam:
"Problem mam np z tym, że facet podaje przykład Korei, Japonii czy Tajwanu, w kontrze do Ameryki Łacińskiej...tak jakby zapominał, o SPECJALNEJ ROLI tych państw pełnionych przez 50 minionych lat. i SETKACH MILIARDÓW dolarów wpompowanych przez wujka sama, ktore zostały w większosci DOBRZE ZAINWESTOWANE...z głową" --

-- tj. twierdzisz ze Ameryka gdzie zainwestowala setki miliardy dolarow? W Korei, ktora po zakonczeniu wojy koreanskiej byla jednym z nabiedniejszych panstw swiata i zaczynala od zera, boc tam przeciez zadnego przemyslu nie bylo?
Mozesz jakies konkretne zrodla podac? Bo szukam i nie moge znalezc jakie firmy, ile i gdzie wsadzily pieniedzy w Koreę?

Owszem, przy okazji trzeciego planu pięcioletniego wygladalo to tak:
"the third five-year plan which was referred to as the Heavy Chemical Industrialization Plan (HCI Plan) and, also, the "Big Push". To fund the HCIP, the government borrowed heavily from foreign countries (not foreign direct investment, so that it could direct its project)."

-- tylko, ze oni wtedy pozyczali normalnie kase na miedzynarodowych rynkach, podobnie jak Polska w tym czasie. Jaki direct USA investment? Serio, nie moge nic znalezc.

9 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Raport Ekonomicznej Bl... · 4 replies · +2 points

"czy też uda Ci się wyszukać blogi=wyrocznie" --- wrong. Jesli ktokolwiek mowi/szuka jakichs wyroczni, to niestety, ale nie mysli samodzielnie.
Az ręce mnie świerzbią, zeby przytoczyc slowa Bertranda Russella:
"Nie przejmuj się autorytetami. Zawsze znajdą się autorytety głoszące coś przeciwnego."

I tak to jest. Ludzie ulegaja zludzie autorytetow, wydaje im sie, ze jak ktos raz powiedzial cos mądrego, to ma patent wszechmądrosc i wszechwiedzę, wobec tego ida na skroty i slepo sluchaja sie wszelakich "rad ekspertów".
A ekonomia to nie jest science, chociaz cale hordy mocno pracuja, zeby taka sie wydawala...
Ludzie mysla, ze na podstawie jakiegos wykresu z przeszlosci zagwarantuja sobie zyski w przyszlosci... eh....

Gdybym miala cos komus polecac odnosnie ekonomii, bylby to pewnie ten wywiad: http://forsal.pl/artykuly/839775,ha-joon-chang-kr...

A potem samodzielne myslenie. MYSLENIE i sceptycyzm, a nie kierowanie sie "zdaniem ekspertow" i "tych, co wiedza lepiej". Nie rozumiesz czegos, nie wiesz jak to dziala? To odloz na polke do czasu, az sam zanalizujesz. Nie mysl, ze dostales zlote jajo tylko dlatego, ze ktos tak powiedzial, a ciebie powalilo fachowe slownictwo czy jakies inne wrazenie profesjonalizmu.

Aha, i w skali calego internetu bynajmniej jak narazie nic nie detronizuje pornografii - to tak na marginesie. Oraz blogosfera i social media to sa uhm... nosniki tylko, forma przekazu. Tresc moze byc najrozniejsza - a pornografia, ekonomia czy kulinaria to jest tresc wlasnie. Nie mylmy jednego z drugim.

10 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Wywrotowy 2 · 0 replies · +1 points

Ok, aneks do mojej odpowiedzi. Tak, te zasady (opisane przez ciebie) mogly i pomogly w emeryturze godnej wielu ludziom w USA. ALE:
- to bylo kilkadziesiat lat temu
- nie w Polsce
- te czasy minely.

Tak, trzeba sobie z tego zdac sprawe...

10 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Wywrotowy 2 · 1 reply · +1 points

Alez drogi Njusaczu, nie uwazam Cie bynajmniej za kompletnego idiote, ani za idiote. Tylko po prostu tak czasem wydaje mi sie, ze zyjac w tym kraju, jednak tracisz kontakt z podlozem, ktore jest większoscią, a nie wybraną częścią. I piszesz dla... dla kogo?

No ta pierwsza (druga?) czesc recepty jest dla bardzo wąskiej grupy ludzi. HINT: im mniej masz, tym latwiej jest ocenic twoje uhm szumnie zwane "zasoby" - i mowie to z praktyki wlasnej. DOCHOD: pensja (legalna, na czarno , na etat czy umowe smieciowa, do LAPY dostajesz X PLN, proste).
Wiesz, dopoki z Polszy nie wyjechalam, nie mialam NIC. A moj dochod, to byly jedno - w porywie dwa - zrodla. To, o czym ty mowisz we wpisie, to jest jakis maly procent polskiego spoleczenstwa i tez niewielki (stale malejacy) w USA. Kredyt, prowizje za faktury, tety, srety - huh? Jakie, zesz do diabla faktury, na umowie smieciowej, za 1500 PLN? Ze co? Ale wroc na ziemie???

"Jeśli jedna, dwie osoby po tym cyklu, po 10-20 latach dojdą do miliona ( w wartości dziejszej), to będzie WARTO"

-- no wez, nie oslabiaj mnie. Bo normlanie sie czuje, jak na praniu mozgow w jakiejs kiepskiej szkole od MBA. Znasz kogos, kto sie po ciulaniu grosikow dorobil majatku milionow? Bo ja nie. A troche juz milionerow spotkalam w swoim zyciu. Nie rob ludziom wody z mozgu, please.

Ja moge podrzucac pomysly - ALE - tutaj nie ma zadnej uniwersalnej recepty, niestety. To wszystko zalezy od konkretnej osoby, ile ma na start, jakie wyksztalcenie (to tez, a przede wsztkim, cholernie wazny kapital), jakie ma aspiracje, co potrafi, JAKA MA PSYCHIKE. Oraz, last but not least - GDZIE i KIEDY sie znajdzie w zyciu ze swoimi umiejetnosciami. A jak ktos nie ma zadnych umiejetnosci to co - na smietnik go? Bo rynkowo nie pasuje?

Oczywiscie, ze emigracja nie jest dla kazdego, a czy twierdzilam cos przeciwnego????
Ale dopoki nie sprobujesz, nie wiesz. Tak jest ze wszystkim.

Odnosze wrazenie, ze napisales o ludziach ze swojego srodowiska: maja kilka zrodel dochodu, prowadza jakas firme, kasa plynie na konto, nie ogarniaja, bo wszystko pomieszane, ale w miedzyczasie jest cala masa rzeczy, kasa potrzebna, wydaja, a na koniec miesiaca nie wiedza, co-skad-jak-gdzie-dlaczego.

No... jak ktos tak prowadzi "byznes" to tylko mu wspolczuc, ze nie kontroluje wydatkow. Coz wiecej mozna powiedziec?
Nadal sie bede upierac - to sa p******* podstawy: rachunek przychodow, rozchodow, jaki masz zysk. K***** zesz w morde, ja to robie od 30 lat i co??? CO???? Czy przepraszam stalam sie bogaczem, w/g twojej recepty????

Njusacz, na litosc boska. Naprawde uwazasz, ze podstawy rachunkowosci zrobia z kogos bogacza??? REALLY????

10 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Wywrotowy 2 · 4 replies · +1 points

1. Njusaczu, to o czym piszesz to sa (imho) banały. Zaden zloty srodek z tego nie wyniknie, bo zeby cos-faktycznie, to trzeba MYSLEC w okreslony sposob i patrzec na rzeczywistosc w okreslony sposob, miec odpowiednie kontakty i masę, MASE fuksa.

W innym wypadku ktos wezmie ta liste, odfajkuje - w miedzyczasie tak zwanym zmienia sie ciut warunki zewnetrze i BAH - lezy na czterech lopatkach. Nie mowac juz o tym, ze od zbierania grosika do grosika nikt jeszcze nie dorobil sie fortuny, a co najwyzej miana skąpca.

2. To jest tylko dla ludzi, ktorzy JUZ COS MAJA - obojetnie, czy to kawalej ziemi oddziedziczony po przodkach, czy samochod od tatusia czy oplacone studia przez rodzine. Jak juz ktos wyzej napisal - nie stosuja sie do golodupcow, a takich w tej chwili w Polsce jest najwiecej - ludzi zaczynajacych od kompletnego zera na umowie smieciowej za 1500 czy te 2000. Idz, oszczedzaj, dorabiaj sie.

Tak, mobilosc spoleczna dzis - w porownaniu z komuna - jest w zasadzie zadna. Nieliczne wyjatki tylko ją potwierdzaja.
Ze mobilnosc jest wieksza gdzie indziej - stad potęzna emigracja, jak tylko granice UE sie otwarly.
Ci ludzie, co wyjechali, zrobili dokladnie to, o czym mowisz: zaczeli od siebie.

Byc moze musi wyjechac nastepne pare milionow, byc moze ten kraj musi sie zawalic i znow zniknie z mapy swiata - zeby cos sie zmienilo. Dziekim receptom takim jak powyzej nic sie nie zmieni. Ludzie en mass sa niestety durni i daja sie znakomicie manipulowac, przyjdzie nastepny pan X, wygra wybory obiecankami i bedzie znowu tak samo, jak bylo 20 lat temu.

Ja w tej chwili wszystkim, ktorzy są mlodzi, a zycie maja jeszcze przed soba radze: emigruj. Szanse, ze poprawisz sobie zycie sa ogromne - a jesli bedziesz tęsknic czy sobie nie poradzisz, zawsze mozesz wrocic i zaczynac od punktu wyjscia - co najmniej. Bedziesz bogatszy w doswiadczenia, sam zobaczysz, ze MOZNA ZYC INACZEJ, nauczysz sie jezyka. W Polsce nauczysz sie tylko bycia pomiatanym, narzeknia, zgorzknienia i agresji na codzien.

I jeszcze na koniec: rada, ze MIEJ cos a bedzie ci dodane defeats its purpose tj. teze glowna tego wpisu. Nie, od samego faktu, ze cos masz, nic ci z nieba nie skapnie, niestety. NIE.

10 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Nam nie jest wszystko ... · 5 replies · +1 points

Njusacz, wybacz, ale nie moge traktowac dyskusji na powaznie, jesli podnoszony jest czysto kazuistyczny argument o postaci "wśród moich znajomych NIE MA DAMSKICH BOKSERÓW wiec problem nie istnieje".

Oraz, ze w Skandynawii przemocy wiecej niz w Polsce, wiec u nas problemu nie ma.
W Polsce dopiero od 2012 roku czyli wprowadzenia nowej procedury rejestracji formularzy "Niebieska Karta" mozna cos tam powiedziec - a i tak te formularze nie obejmuja przeciez zgloszen do podmiotow uprawnionych, a nie bedacych policja.

Czytam tą konwencje i nie widze nigdzie, zeby byly gwalcone prawa do wolnosci wypowiedzi mezczyzn czy zeby to mogloby jakkolwiek zostac uzyte przeciwko osobom, ktore przestepstw przemocowych nie popelniaja.
Mozesz mi podac konkretne przyklady?

10 years ago @ http://njusacz.blogspo... - Nam nie jest wszystko ... · 9 replies · +1 points

"Oko analiza DAJE PEWIEN obraz...obraz tego, że nawet w krajach o dużo większym/starszym/bardziej dojrzałym od polskiego pro-kobiecym prawodawstwie, ELEMENT nadal pozostaje elementem i jak widac, NIE POMAGAJĄ w jego wytrzebieniu takie czy inne wzniosłe w nazwie KONWENCJE."

Konwencja przede wszystkim naklada na podpisujace panstwa obowiazek powolania do zycia instytucji REALNEJ pomocy OFIAROM przemocy. Czegos takiego w Polsce, poza nielicznymi NGO jak La Strada, nie ma.

Oczywiscie, mozna powiedziec, tak jak Ty, ze skoro w tamtych krajach przemoc tez jest, i wieksza niz u nas, to po co cokolwiek robic, nie? I tak to nic nie da.

I potem jest tak, ze przemoc nie istnieje. No bo - tak jak w moim wypadku i wielu, wielu moich kolezanek (gdy jeszcze mieszkalam w PL) - myslisz, ze ktoras zglosi na policje, jak ją jej chlopak/mąz pobije? Albo zgwalci? Z gwaltem to w ogole nie ma co se d* zawracac, o ile nie towarzyszy mu ciezkie pobicie, w wyniku ktorego ląduje sie w szpitalu - a i jeszcze trzeba byc mocno przytomnym, zeby zarządac obdukcji i pobrania probek, ktore potem moga posluzyc jako dowod w sądzie.
Taki o, se zwykly gwalt, gdy tylko masz pare siniakow jest lekcewazony, a zglaszajace kobiety musza przejsc przez sciezke upokorzenia, chamstwa i lekcewazenia, zaczynajac od samej policji. Wiec nie zglaszaja. Wiec problemu nie ma i na co jakies tam konwencje, nie? Przezyla, nie ma stalych ubytkow na ciele, to niech sie cieszy.

A jak jakas kobieta nie daj boze w wyniku gwaltu w ciaze zajdzie to juz w ogole ma przesr* do dziesiatej potegi. Bo nagle okazuje sie, ze pustka - nie ma lnawet ekarza, ktoryby tą ciąże usunal, mimo tego, ze jest to zgodne z JUZ istniejacym prawem i momo tego, ze nie powinna za to nic placic. To jest dramat i horror - ale dla faceta nie istnieje problem, przeciez zaden w wyniku gwaltu w ciaze nie zaszedl, nieprawdaz?

Albo osoba, ktora jest bita w rodzinie. Co ma zrobic matka, ktora zarabia minimalna krajowa i nie utrzyma z niej dziecka? Gdzie ona ma pojsc? Z czego zyc? Zglosi na policje pobicie, to zostanie oklepana znowu, zwykle bardziej brutalnie. I przemoc bedzie eskalowac. Czy dostanie autor przemocy zakaz zblizania sie? Po jakim czasie? Ile zajmie jej rozwod? Czy bedzie przez ten czas bezpieczna? A co uslyszy od ksiedza? Ze kazdy musi niesc swoj krzyz ? :-/

Martwisz sie, ze taka konwencja wprowadzi ci jakis knebel? Ze mowa nienawisci? To chyba jakis ponury zart. Co, jak bedzie istniec instytucja, gdzie kobieta moze zadzwonic, moze pojsc i uzyskac realna pomoc (prawna, psychologa i czysto materialna, bo ma gdzie zostac na noc i nie wracac do oprawcy) - to TOBIE bedzie to wplywac na wolnosc wypowiedzi????

Wiesz Njusacz szanuje Cie, ale takiego podsumowania problemu to sie nie spodziewalam :-/