Jeżeli ceny znowu podniosą to faktycznie będzie to niestety jedyne racjonalne wyjście. A jak już będę miał ten miesięczny to będę dużo bardziej wymagający :)

Wszystko to co mówisz się zgadza. Jest tylko jedno "ale".
Skoro już kupuję ten bilet czy to jednorazowy czy tym bardziej sieciowy, to chciałbym żeby warunki umowy zawartej między mną a ZTM/MPK zostały wypełnione do końca. A zazwyczaj wypełniane są tylko niektóre, typu wpuszczenie mnie do pojazdu, czasami łaskawe sprzedanie biletów (od ich sprzedaży kierowca też ma kasę jakby ktoś nie wiedział) i wypuszczenie na przystanku. To, że część kierowców jest niekulturalna, jeżdżą, jakby wieźli ziemniaki i robią ogromne opóźnienia to już coś nie tak.
Ok - opóźnienia spowodowane przez beznadziejną infrastrukturę w naszym mieście, które korkuje się na każdym skrzyżowaniu rozumiem. Tylko dlaczego zazwyczaj kierowca prywatny (niektórzy z MPK też) potrafią ominąć ten korek drugim pasem (zgodnie z przepisami cały czas), wyprzedzić autobusy które ruszyły 10 min temu z mojego przystanku i wyrobić się w swoim rozkładzie? I jeszcze ma czas "zetapiećdziesiąt" skasować.
Rozumiem też, że jak jest wypadek to trolejbus nie pojedzie objazdem. Ale to nie są częste przypadki.

Pomijając fakt, że swego czasu jeżdżąc prywatnym oszczędzałem sporo kasy, to teraz gdy ZTM "przygarnęło" pod swe skrzydła autobusy prywatne (czyli też kasę od nich) straszą kolejną podwyżka cen biletów. A może akcja "podaj bilet" znowu pokaże, że tak nie wolno?

Faktycznie - sieciówka na wszystkie linie jest bardzo wygodna. Ale może powiedzmy jeszcze o tych turystach, którzy chcą zwiedzać nasze "piękne" miasto.
Tak jak mówisz - w równie "pięknym" Krakowie kupujesz bilet tygodniowy i o nic się nie martwisz. To teraz spróbuj u nas taki kupić (nie mając wyrobionej wcześniej karty - turyści raczej jej nie mają). Okazuje się, że musisz złożyć wniosek, donieść zdjęcie, poczekać na wyrobienie. I tydzień zlatuje już. Bez problemu możesz co najwyżej kupić 24h bilet. Tak też chyba nie powinno być w mieście, które stara się o ESK.

A kasę wydaję się na monitorki z horoskopem w autobusie, zamiast na automaty biletowe (żeby ci biedni kierowcy nie musieli kurwami rzucać, że bilet musi sprzedać), łatwe bilety dla turystów itp. Po co, skoro lud głupi płaci.

Renatko głupia, widać że albo niedawno przyjechałaś do Lublina i niewiele wiesz, albo jesteś głupsza niż ustawa przewiduje.
Owszem, 2 lata temu BYŁY bilety STUDENCKIE. Były też szkolne i normalne.
No chyba że wchodząc do kiosku czy gdzieś prosisz o bilet z ulgą ustawową...Z jakiej wsi do nas przyjechałaś? :)

Lublin to globalna wioska, jeżeli chodzi o komunikację.
Ja wyraźnie napisałem, że autobus był dużo za wcześnie albo dużo za późno.
I więcej nie pisz literami, droga Renato, bo to tylko pokazuje że jesteś zwykłą wieśniarą (nie obrażając mieszkańców wsi)

Fak...masz rację...Nie wpadłem na to, że ktoś może być na tyle genialny żeby mąki ziemniaczanej dodać :)

Można ziołami, ale prawdziwy facet sypie tylko oregano!
Cóż...kaczka jak kaczka :)

Ja przede wszystkim myślę, że nie o taką Polskę walczyli nasi dziadkowie...
U nas wystarczy rzucić hasło: likwidują krzyż! I już mamy powstanie narodowe...Szkoda że moherowych babć...

Teorie spiskowe w polityce chyba będą, dopóki ich wszystkich ktoś w tym sejmie nie wybije...

Wlaśnie...Ty możesz z baru wyprosić. Wyproś klienta od kasy w supermarkecie - możesz zacząć szukać nowej pracy :)

Gdyby Twoi rodzice używali prezerwatyw Durex...
Widzisz błędy? Pokaż mi, gdzie one są. Bo Ty sam nie potrafisz poprawnie zdania napisać po polsku, co udowodniłeś w swoim komentarzu :)
I po co mam się czymś zajmować? Mi tu dobrze wypisywać głupoty i trzepać kasę za każdy taki idiotyczny komentarz :) Dzięki za dodanie do mojego portfela kolejnych złotówek i zapraszam częściej :)

O! Tego nie próbowałem :) Aż sprawdzę przy najbliższej okazji :D